Wiara w cudowną, niemal magiczną moc żeń-szenia jest powszechna. Korzeń ten zawiera niemal 200 różnych substancji, które w różny sposób oddziałują na nasz organizm. To z tego bogactwa wynika szerokie zastosowanie żeń-szenia w dietetyce, medycynie, a nawet kosmetologii. Miłośnikom żeń-szenia wypada jednak trochę ostudzić zapał. Nie ma poważnych badań naukowych, które wskazywałyby, że roślina jest panaceum na wszystko. Owszem, znajdziemy w nim pulę witamin i minerałów, które w takim zestawieniu doskonale wpływają na funkcjonowanie narządu wzroku, na piękny wygląd włosów czy skóry, funkcjonowanie układu nerwowego czy układu krążenia… Nie jest to jednak wsparcie, którego nie moglibyśmy uzyskać z innego źródła, niejednokrotnie w lepszym stężeniu lub proporcjach. W żeń-szeniu odnajdziemy również ginsenozydy, które pomagają w transporcie tlenu do komórek ciała i lepsze dotlenienie całego organizmu. Jednocześnie żeń-szeń obniża poziom cukru we krwi, co ważne w profilaktyce cukrzycy. Nie należy żeń-szenia traktować jako specyfiku cudownego, niemniej jest on na pewno korzystny dla naszego zdrowia.
