Korzeń pietruszki stosujemy najczęściej jako składnik włoszczyzny, a w umiarkowanych dawkach jako składnik popularnej sałatki jarzynowej. Tymczasem to dość mocne i niesprawiedliwe ograniczenie jej roli. W pietruszce tkwi znacznie więcej. Ukrywają się tu bardzo cenne składniki odżywcze: witamina A, witaminy z grupy B – w tym kwas foliowy, witamina C, E oraz K, a także potas, żelazo, wapń, fosfor, magnez, cynk, sód i mangan. Oprócz tego posiada cenne olejki eteryczne o działaniu przeciwbólowym. Korzenia pietruszki nie trzeba po prostu jeść. Równie dobrze sprawdza się napar. Dzięki obecności potasu, wywar pietruszkowy reguluje ciśnienie krwi, poprawia działanie układu nerwowego, a także poprawia koncentrację. Wywar ma też działanie rozkurczające, działa zatem przeciwbólowo w bólach mięśniowych, menstruacyjnych, a nawet łagodzi dolegliwości wynikające z dny moczanowej. Z tych samych przyczyn powinny jednak uważać kobiety ciężarne, duże dawki pietruszki mogą bowiem wywoływać poronienia. Korzeń pietruszki oczyszcza: działa moczopędnie i pozbawia organizm toksyn. Jest też wiatropędny i w przypadkach przejedzenia wspomaga trawienie, niwelując wzdęcia.