Kawa rozpuszczalna jest u nas bardzo popularna. Nie każdy ma w domu ekspres do kawy lub młynek, fusy pływające w naparze dla wielu są przeszkodą nie do przeskoczenia. Problem w tym, że wygoda używania jest chyba jedyną zaletą kawy rozpuszczalnej. Na rynku możemy kupić kawę rozpuszczalną liofilizowaną lub osuszaną i ta pierwsza forma produkcji jest jednak nieco lepsza pod względem zachowania właściwości aromatu i smaku. Niewielu z nas jednak wie, że kawa rozpuszczalna zawiera sporo więcej kofeiny niż kawa mielona. Znacznie łatwiej więc przedawkować ją do niebezpiecznych dawek. W kawie rozpuszczalnej znajdziemy również substancję nazywaną ochratoksyną, która spotkać można także w mąkach, ryżu czy kaszach, w kawie rozpuszczalnej występuje jednak w znacznie wyższym stężeniu. Jest to substancja oskarżana o działanie rakotwórcze i neurotoksyczne. Ze względu na formę sprzedaży kawy rozpuszczalnej, do jej produkcji z reguły wykorzystuje się ziarna o gorszej jakości, mniej dojrzałe i mniej aromatyczne. Kawa rozpuszczalna nigdy nie dorówna prawdziwej, warto więc może zrezygnować z wygody na rzecz korzystania z ekspresu czy kawiarki lub przekonać do fusów.