Smażenie nadal jest najpopularniejszą formą przyrządzania posiłków w Polsce. Tymczasem wcale nie jest sposobem najlepszym. Podobne ograniczenia przejmujemy w zakresie uzupełnienia zapasów w kuchennych szafkach. Z tłuszczów kupujemy masło, olej rzepakowy i smalec. Tymczasem bogactwo tłuszczów na sklepowych półkach jest ogromne i warto z nich korzystać, ponieważ jednym z częściej popełnianych dietetycznych błędów jest przesadne ograniczanie tłuszczu. W diecie zdrowego człowieka zdrowe tłuszcze powinny stanowić około 25% energetycznego zapotrzebowania. Zdecydowaną większość w tej puli powinny stanowić jednonienasycone kwasy tłuszczowe obecne w olejach roślinnych i orzechach, na kolejnych miejscach zaś ulokować powinniśmy kwasy tłuszczowe nasycone (masło, tłuszcz obecny w mięsie) oraz wielonienasycone kwasy tłuszczowe (pestki, ryby, oleje roślinne, awokado). Smażenie nie jest rekomendowaną formą przygotowywania żywności, jeśli jednak już się na nią decydujemy, wybierać należy wyłącznie tłuszcze rafinowane, z dużą ilością kwasów tłuszczowych jednonienasyconych i o wysokiej temperaturze dymienia.