Najczęściej, gdy zaczynamy się odchudzać, jako cel stawiamy sobie utratę na wadze. Waga jest jednak wartością bardzo dynamiczną i, jeśli nie będziemy się ważyć odpowiednio, może wprowadzać nas w błąd. Przede wszystkim nie należy się ważyć codziennie. W ciągu dnia różnica pomiędzy pomiarami może wynosić nawet kilogram, w zależności od tego, ile wody i niestrawionych resztek się w nas znajduje, co zjedliśmy i wypiliśmy w ciągu dnia, ile soli trafiło do naszego organizmu i jak intensywny był wysiłek fizyczny. Optymalny jest pomiar co tydzień lub półtora. Odradzane jest ważenie przed miesiączką – w przypadku niektórych pań waga może pokazać nawet 2-3 kilogramy więcej. Najbardziej miarodajne jest ważenie się w tych samych warunkach: o zbliżonych porach dnia, w tym samym ubraniu lub nago. Najlepiej ważyć się tuż po przebudzeniu, na czczo i po wizycie w łazience. Wówczas nie wydarzyło się jeszcze nic, co naszą wagę mogłoby zmienić. Nie powinno się także przesadnie trzymać koncepcji utraty kilogramów. Ważniejsze są pomiary obwodów naszego ciała.