Jogurt jest produktem wskazanym dla tych, co na diecie. Okazuje się jednak, że jego popularność może nas przyprawić raczej o ból głowy niż o radość. Półki sklepowe kuszą nas bogactwem smaków, form i rodzajów, reklamują się super dużymi cząstkami owoców czy ziarnami siedmiu zbóż. Raporty sprzedaży pokazują, że zdecydowanie dajemy się nabić w butelkę producentom jogurtów. Jogurty niewątpliwie są świetnymi dodatkami do naszej diety, jednak im bardziej kombinowany skład, im słodszy jogurt, im więcej czekoladowych chrupek i ryżowych kulek – tym gorzej. Jak ognia unikać powinniśmy również produktów light. Często mają niższą zawartość tłuszczu, jednak cukier w nich zastępuje się zwykle syropem glukozowo-fruktozowym – najtańszym i oskarżanym o plagę otyłości słodzikiem. Różnej maści barwniki, zagęstniki i aromaty również powinny podziałać zdecydowanie odstraszająco. Zdecydowanie lepiej zatem na bazie jogurtu naturalnego i świeżych lub mrożonych owoców tworzyć własne kompozycje. Taki deser jest lekki, zdrowy i dostarcza wielu składników.