Bardzo często słyszymy, że mierzenie obwodów ciała jest bardziej miarodajne niż ważenie się. Tkanka mięśniowa waży więcej niż tkanka tłuszczowa, więc czasami fakt, że waga podskoczyła, wcale nie jest powodem do zmartwień, lecz do radości. Mierzyć jednak również trzeba umieć. Wystarczy najprostszy centymetr krawiecki i kartka papieru. Pomiary najlepiej dokonywać raz w tygodniu, w godzinach porannych i po wizycie w toalecie. Kobiety powinny oszczędzić sobie zachodu w czasie miesiączki i bezpośrednio przed nią, bo pomiar będzie niemiarodajny. Które partie ciała mierzymy? Przede wszystkim talię oraz brzuch. Talia jest najwęższym miejscem brzucha. Osoby, które nie mają jej mocno podkreślonej, powinny skorzystać z pomocy lustrzanego odbicia. Obwód brzucha (obwód w pasie) mierzymy natomiast na wysokości pępka. Zarówno w talii, jak i w pasie, należy mierzyć się na wydechu, w luźnej pozycji. Dodatkowo warto zmierzyć obwód piersi, ustalając go na poziomie sutków. Obwód pośladków należy odnaleźć w najszerszym możliwym miejscu. Podobnie jest w przypadku ud i łydek. Bokiem do lustra będzie łatwiej.