Rynek dietetyczny jest bardzo dynamiczny i otwarty na nowinki. Co jakiś czas docierają do nas modne diety: śródziemnomorska, dieta Dukana, dieta South Beach. Co prawda nie mieszkamy w regionach, dla których takie odżywianie jest właściwe. Nie jesteśmy też człowiekiem pierwotnym, aby odżywiać się jak paleo, ani pasterzem, by korzystać ze sposobu odżywiania pustelników. Czas skończyć z tymi modami i zdać sobie sprawę, że naprawdę zdrowe i ekologiczne jest odżywianie się produktami lokalnymi, właściwymi dla naszego terenu. Egzotyczne i nietypowe produkty bardzo często są w nieuzasadniony sposób drogie, po drugie zaś, po przebyciu setek czy tysięcy kilometrów niekoniecznie najzdrowsze. Wydaje się, że wcale ze szkodą dla naszego zdrowia nie będzie używanie aroni lub jagód zamiast owoców goji, oleju lnianego zamiast podejrzanej oliwy z oliwek. Podejrzenia powinny wzbudzać również świeże truskawki w środku zimy czy idealny świeży kalafior jesienią. Nie dajmy się zwariować dietetycznym modom i egzotycznym składnikom!